Pierwsze wspólne spotkanie w tym roku przy piekarniku nie mogło być nieudane. Takich efektów jednak się nie spodziewałam. Obawiałam się nieco o swój starter, ponieważ na początku dość mocno wystartował w górę ale opadł. Myśląc, że to wina mąki przygotowałam drugi nie wyrzucając tego pierwszego. Na całe szczęście! W ten sposób powstały u mnie dwa cudne bochenki chleba hiszpańskiego. Wiem już, że rodzaj mąki nie wpłynął na rozmiar i smak chleba. W przypadku, kiedy użyjemy mąki z wyższym typem pieczywo będzie ciemniejsze, ale tak samo smaczne. Ciekawa jestem jak poszło Piekarkom biorącym udział we wspólnym wypiekaniu. Do zobaczenia na Waszych blogach :)
PAN RUSTICO
przepis pochodzi z BBC Food – klik!
tłumaczenie oryginału Ania z Bajkorady
STARTER
– 150 ml ciepłej wody
– 1 łyżeczka cukru
– 26 g świeżych drożdży ( 7 g suchych)
– 125 g mąki pszennej chlebowej
Wodę wymieszać z cukrem i drożdżami. Pozostawić w ciepłym miejscu około 10 minut. Wymieszać z mąką, uzyskując konsystencję gęstej pasty. Przykryć folią i zostawić w temp. pokojowej na 24 godziny.
CIASTO WŁAŚCIWE
– 200 ml ciepłej wody
– 1 łyżeczka cukru
– 9 g świeżych drożdży ( ok. 4 g suchych)
– 225 g mąki pszennej chlebowej + do podsypywania
– 100 g mąki pszennej razowej
– 1 łyżeczka soli
– 1 łyżka oliwy
Wodę wymieszać z cukrem i drożdżami. Odstawić na 10 minut. Mąki wymieszać z solą, starterem, rozpuszczonymi drożdżami oraz oliwą. Mieszać łyżką do osiągnięcia lepkiego ciasta. Przenieść na stolnice i zagniatać przez ok. 10 minut, aż będzie elastyczne i gładkie (rozciągać ciasto i składać z powrotem do siebie). Nie podsypywać zbyt dużo mąki, żeby ciasto nie zrobiło się za suche. Gotowe przełożyć do naoliwionej miski i odstawić na min. 1 godzinę do wyrośnięcia (podwojenia objętości)
Blachę wysypać mąką.
Ciasto przełożyć na blachę. Rozciągnąć na ok. 30 cm długości złożyć na pół – czynność dwukrotnie powtórzyć. Uformować bochenek i naciąć go kilkakrotnie ostrym nożem. Posypać mąką i odstawić w ciepłe miejsce na 45-60 minut (powinien dobrze wyrosnąć).
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 240 stopni. Piec ok. 20-25 minut, aż się zarumieni, a spód będzie wydawał głuchy odgłos. Studzić na kratce.
Wzorcowe oba!!!
OdpowiedzUsuńDo następnego wspólnego pieczenia :)
Piękny i długi i okrągły :)
OdpowiedzUsuńReniu,
OdpowiedzUsuńco za bochenki!
No zachwycające.
Wspaniale, że piekłaś z nami.
Dziękuję.
Łał...zachwycające bochenki :) Miło było wspólnie piec, pozdrawiamy serdecznie
OdpowiedzUsuńKocham wszystko co pieczesz, gotujesz , i to moj jedyny od dawna Najwspanialszy blog wraz z jego wlascicielka ktora jest art. w swoim hobby -mysle ze to juz nie hobby, wspaniala osoba , ktora nie tylko tworzy pysznosci , ktore plyna z jej serca , doskonalosci pod kazdym wzgledem , polecem wszystkim ! , pozdrawiam ........,.:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne bochenki! Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńI dobrze ,że nie wyrzuciła tego pierwszego , bo jest co podziwiać i to podwójnie , oba śliczne
OdpowiedzUsuńCudne chleby Ci się upiekły :) fajnie było piec razem!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne bochenki, idealne! Dziękuję za styczniowy wspólny czas!
OdpowiedzUsuńWyglądają jak z najlepszej piekarni:-) Miło było razem piec. Do kolejnego razu:-)!
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy chlebek Reniu! Jak z piekarni. Nie, jeszcze lepszy! :))
OdpowiedzUsuńWyglądają tak, że można się w nich zakochać! Wspaniałe bochenki! :)
OdpowiedzUsuńBoskie naprawdę. Jak malowanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspolne pieczenie !
Cudownie nacięty! Jak tu nie piec, skoro co następny bochenek to piękniejszy
OdpowiedzUsuńCudne! Szczególnie ten okrągły!:)
OdpowiedzUsuńJuż wczoraj zachwycałam się Twoimi bochenkami i nadal będę. Cudownie Ci się upiekły.
OdpowiedzUsuńMi tak pięknie nie poszło ;) na szczęście smacznie :)
OdpowiedzUsuńTwoje bochenki są zachwycające!
Dziękuję za kolejny raz :)
Ja piekłam z przygodami, ciasto rosło bardzo, bardzo i bałam się, że nie utrzymam go bez formy...ale ostatecznie dało sie ujarzmić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Piękny bochen Ci się upiekł :-) Dzięki za wspólny czas przy piekarniku.
OdpowiedzUsuńTego owalnego z profesjonalnymi nacięciami bardzo zazdroszczę:-)
OdpowiedzUsuńDo kolejnego wspólnego pieczenia.
Cudne! zwłaszcza ten okrągły.
OdpowiedzUsuńAle cudowny chlebek, pysznie wygląda. Muszę koniecznie taki upiec. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają Twoje chleby. Niesamowicie apetyczne. Pozdrawiam i dziękuję za wspólne styczniowe pieczenie
OdpowiedzUsuńAle cudne bochenki! Podziwiam! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńidealnie wygląda
OdpowiedzUsuńCudnie wyszły:)) Dziękuję za wspólne pieczenie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałego bloga :) i zapraszam do mnie www.polecamceneo.pl
OdpowiedzUsuńNa pewno smakuje równie świetnie tak jak wygląda:)
OdpowiedzUsuńZgodzisz się na obserwację??:)Jeżeli tak to napisz mi w komentarzu a ja odwdzięczę się na pewno:)
http://nolongernightmare.blogspot.com
http://milionpomyslowna.blogspot.com
Super post :) obserwuje
OdpowiedzUsuńhttp://roxanneagnes.blogspot.com/
Ale piękny chlebek. :)
OdpowiedzUsuńJej, Twój jest NA PEWNO w czołówce tych rustików, którem wyoglądała ostatnio na blogach!
OdpowiedzUsuń