Zaproszenie Ani do Lipcowej Piekarni nie mogło zostać przeze mnie zignorowane. Bardzo lubię te nasze wspólne spotkania przy piekarniku. Tym razem zapraszam, wraz z innymi blogerkami na bajgle. Przepis pochodzi od Moniki z Gotuje, bo lubi. Do wyboru są dwie wersje fast i slow, więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Bajgle w wersji fast:
750 g mąki typ 550
500 g letniej wody
7 g drożdży instant
1 łyżka soli
2 łyżki miodu
1 jajko
sezam, mak
Z podanych składników (oprócz jajka) wyrób gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto będzie dość zwarte. Przełóż je do lekko naoliwionego naczynia i pozostaw do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na godzinę. Wyrośnięte ciasto podziel na 12 – 15 części. Uformuj z każdej kulkę i pozostaw na 20 minut. Po tym czasie w każdej z kulek zrób palcem dziurkę. Aby ją powiększyć możesz zakręcić ciastem dookoła palca, tak jakbyś kręcił hula – hop. Tak przygotowane ciasto pozostaw do wyrośnięcia na 40 minut.
W dużym garnku zagotuj wodę. Nie musi być jej dużo, ważne żeby bajgle nie dotykały dna i swobodnie mogły się gotować. Do wody dodaj łyżkę miodu, melasy lub golden sirup. Delikatnie wrzuć wyrośnięte bajgle na wrzącą wodę. Gotuj z każdej strony po minucie. Następnie za pomocą łyżki cedzakowej przełóż na kratkę do wypieków lub ściereczkę.
Posmaruj obgotowane bajgle roztrzepanym jajkiem, zanóż z jednej strony w sezamie lub/i maku. Ułóż na blaszce i piecz w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez od 20 – 25 minut do momentu, aż nabiorą złotego koloru. Zanim zjesz je wszystkie, daj im chwilę ostygnąć.
Bajgle w wersji slow:
150 g mąki typ 750
150 ml wody
szczypta drożdży
2 łyżki zakwasu pszennego (opcjonalnie)
Wszystkie składniki zmieszaj w misce i pozostaw do przefermentowania w ciepłym miejscu na kilka godzin (ok. 8). Następnie do zaczynu dodaj:
600 g mąki
350 g wody
2 łyżki miodu
1 łyżka soli
6,5 g drożdży suszonych
Ze wszystkich składników wyrób gładkie ciasto. Pozostaw je w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na godzinę, następnie przełóż na blat, rozpłaszcz i złóż na trzy jakbyś składał list a następnie na pół. Włóż ciasto do miski, przykryj ściereczką i umieść w lodówce na przynajmniej osiem godzin.
Po tym czasie podziel ciasto na ok 17 kawałków, uformuj z nich kulki i pozostaw na dwadzieścia minut. W każdej z kulek zrób palcem dziurkę. Aby ją powiększyć możesz zakręcić ciastem dookoła palca, tak jakbyś kręcił hula – hop. Tak przygotowane ciasto pozostaw do wyrośnięcia na 40 minut.
W dużym garnku zagotuj wodę. Nie musi być jej dużo, ważne żeby bajgle nie dotykały dna i swobodnie mogły się gotować. Do wody dodaj łyżkę miodu, melasy lub golden sirup. Delikatnie wrzuć wyrośnięte bajgle na wrzącą wodę. Gotuj z każdej strony po minucie. Następnie za pomocą łyżki cedzakowej przełóż na kratkę do wypieków lub ściereczkę.
Obgotowane bajgle posmaruj roztrzepanym jajkiem, zanurz z jednej strony w sezamie lub/i maku. Połóż ułóż na blaszce i piecz w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez od 20 – 25 minut do momentu, aż nabiorą złotego koloru
Piekne wyszly te twoje bajgle! Moje byly w wersji slow, ciekawam w jakiej wersji pieklas swoje? Dziekuje za wspone pieczenie i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Chętnie zjadłabym kilka takich bajgli :)
OdpowiedzUsuńReniu,
OdpowiedzUsuńprześliczne!
Podziwiam...
I dziękuję za bajglowy czas.
Piękne są Twoje bajgle! : )
OdpowiedzUsuńPrezentują się wręcz idealnie! : )
Na pewno lepsze niż te z piekarni! *.*
Udały na medal
OdpowiedzUsuńReniu, Twoje są fantastyczne! Popatrzę i pozazdroszczę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają.ja tez pozazdroszczę..Dzięki za wspólne pieczenie..
OdpowiedzUsuńPigusku, bajgle to kultowy wypiek! Ja też jestem ciekawa, czy lepsze te wolne, czy szybkie. A może to jak w tangu: woolnyy-woolnyy-szybki-szybki-szybki!? I tak należy się nimi zajadać?
OdpowiedzUsuńjakie okrągłe jak w prawdziwej piekarni;-)
OdpowiedzUsuńPiękne, równiutkie, mistrzowskie.
OdpowiedzUsuńDo następnego pysznego upieczenia.
Ładne :) i pięknie trzymnają się nasionka!
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite i okrąglutkie :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas !
Bardzo ładnie Ci się upiekły:)
OdpowiedzUsuńU mnie wersja fast wygrała z powodu braku czasu,
ale kolejne będą już slow, na pewno!;)
ślinka Cieknie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie mam ze 100 coś przepisów może coś Wam do gustu przypadnie::)
Pozdrawiam
http://przepisyk.blogspot.com
Ale piękne, kształtne kółeczka. :) Śliczne są!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie :)
Są przepiękne! Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńWow, po prostu IDEALNE!
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńWyszły Ci idealne! Pozdrawiam i dziękuję za wspólny czas :)
OdpowiedzUsuńAle piękne!!! Z zazdrości ślinka kapie. Do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńidealne!!!
OdpowiedzUsuńOooo! jakie ładne! :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły! Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńSzukałam jakiegoś fajnego przepisu i trafiłam do Ciebie :) pieknie wyglądają pewnie też będą przepyszne :)
OdpowiedzUsuńAle piękne! Idealne. Pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńWyglądają idealnie:-) Dzięki za wspólny czas. Przepraszam, że dopiero teraz, ale byłam na wakacjach:-)
OdpowiedzUsuń