Takich świąt, jakie były w tym roku, nie pamiętam. Całe miasto zostało w wyniku awarii wodociągowej pozbawione na pół dnia wody i jakby tego było mało prąd też na jakiś czas zaniemógł. Z tych powodów mój wpis został przełożony na po świętach - wybaczcie mi ten poślizg :). W tym roku z "nowinek" upiekłam bogato nadziany suszonymi owocami zawijaniec drożdżowy. Łatwy, efektowny i szybki zarówno w przygotowaniu, jak i w znikaniu z talerzy. Zdecydowanie do powtórzenia ale z niewielkimi zmianami, które już zawarłam w poniższym przepisie.
P.S.
w tle ozdoby, własnoręcznie wykonane przez Mamę i Siostrę-dziękuję za piękny prezent :)
Zawijaniec drożdżowy z suszonymi owocami
Ciasto
2 szkl mąki
1 jajko
1/4 szkl cukru
30 g świeżych drożdży
50 g masła
cukier waniliowy
1/2 szkl mleka
szczypta soli
Nadzienie
20 dag suszonych śliwek
20 dag suszonych moreli
15 dag orzechów laskowych
15 dag suszonych daktyli
2 duże jabłka
8 łyżek rumu
Polewa
5 łyżek cukru pudru
Mąkę przesiać do miski, dodać miękkie masło, rozkruszone drożdże, ciepłe mleko i resztę składników. Wyrobić na gładkie, elastyczne ciasto. Odstawić na 30 minut w ciepłe miejsce.
Suszone owoce i jabłka pokroić w dość drobną kostkę, orzechy grubo posiekać. Wszystkie składniki wymieszać z rumem.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na kwadrat o wymiarach około 60x40 cm. Rozłożyć równomiernie nadzienie i zrolować od dłuższego boku w ciasną roladę. Przełożyć na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i zwinąć w wieniec. Ponacinać ostrym nożem od zewnętrznej strony i odstawić na 15 minut do ponownego wyrośnięcia.
Piec w temperaturze 175 stopni około 50-60 minut do efektu suchego patyczka. Ostudzone ciasto polać lukrem z cukru pudru i odrobinki gorącej wody.
dziękuję za komentarz:) idę zajrzeć do Was:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńToż to cudo :) :) Taki bogaty w bakalie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwygląda oszałamiająco.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńalez on cudnie wygląda
OdpowiedzUsuńPokazowy! (i smakowy zapewne). A ozdoby śliczne i z sercem w tle :-)
OdpowiedzUsuńPiękny ten zawijaniec...Ja zmarnowałam wspaniałe suszone owoce na bakaliowiec, który był porażką:( POzdrawiam!!
OdpowiedzUsuńWieniec rewelacyjny .Dekoracje też śliczne.
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący. Suszone owoce w cieście drożdżowym są takie zimowe... :)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda przepysznie ...., pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńUpiekłam :-))), bardzo mi smakował, dziękuję za przepis, pozdrawiam serdecznie :-).
OdpowiedzUsuń