Jeżeli nie macie zbyt dużo czasu, albo dopadło Was tak jak i mnie zapalenie oskrzeli i najzwyczajniej na Świecie nie macie siły ani ochoty na wymyślenie czegoś szybkiego i jednocześnie smacznego na obiad -polecam taką rybkę. Pyszna, delikatna, z chrupiącym chrustem na wierzchu, nie jednemu posmakuje. Do tego dania można użyć dowolnej, ulubionej rybki. U mnie akurat wypadło na dorsza, którego uwielbiam ze względu na pyszne delikatne białe mięso :).
Dorsz pod chrustem
filety z dorsza5 kromek chleba tostowego
60 g masła
natka pietruszki
musztarda
sól, pieprz
Rybę przyprawić solą i pieprzem, posmarować musztardą. Pieczywo tostowe zmiksować w blenderze wraz z natką pietruszki i masłem. Wyłożyć na rybę i wstawić na 20 minut do nagrzanego do 180 stopni piekarnika (chrust powinien się zarumienić).
Reniu, uwielbiam Twoje rybne dania! A to jest idealne!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
dorsza wymienię na mojego ulubionego łososia!
OdpowiedzUsuńOstatnio skończyły mi się pomysły na kolejne (milionowe) wydanie łososia. Dzięki za inspirację :)
świetny pomysł, pięknie podana rybka:)
OdpowiedzUsuńTen chrust bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA Twojego dorsza zrobię i tak,bo nie dopadła mnie żadna z chorób.
Odpukać!
genialna nazwa :) No i zdecydowanie powinnam jeść więcej ryb.
OdpowiedzUsuńMarta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
Świetny pomysł , ten chrust.Oczywiście wypróbuję, bo dorsz bywa u mnie często :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ryby i wlasnie w tej chwili moje ryby sie pieka, dzieki Twojemu przepisowi! posypalam pieprzem cytrynowym i pachnie fantastycznie! dziekuje ze fajny , szybki przepis !
OdpowiedzUsuńcieszę się, że posmakowała:) zapraszam częściej!! pozdrawiam
UsuńAch, ta rybka by się chętnie skumała z moimi polnymi gamoniami...
OdpowiedzUsuń