niedziela, 4 lipca 2010

Piłka


Gdzie się nie obejrzeć tam piłka nożna myślałam, że nikt w mojej rodzinie już się nią nie zarazi. A jednak zaraził się mój starszy synek i teraz ciągle słyszę "Mamusiu a kupisz mi Jabulani? Mamusiu a widziałem takie fajne bramki na reklamie" no i ostatnie "Mamusiu a Adaś to ma korki a ja nie". Nawet nie zapytałam go jaki tort chciałby dostać na urodzinki i przygotowałam mu piłkę. Może nie wyszła tak jak planowałam, ponieważ mieszkam w niewielkim miasteczku i dostanie tutaj czegokolwiek fajnego czasem graniczy z cudem ale widok jego zadowolonej i zaskoczonej minki był bezcenny :).

Biszkopt
4 jajka
1 szkl cukru
1 szkl mąki
4 łyżki oleju
pół łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki kakao
Masa
0,5 l śmietany 30%
2 galaretki wiśniowe
czereśnie

Oddzielić białka od żółtek, ubić białka, do piany dodać cukier i utrwalić. Podzielić na dwie części. Do jednej z nich dodać po połowie resztę składników bez kakao a do drugiej razem z kakao i powoli wymieszać. Piec do lekkiego zarumienienia.
Z wystudzonych placków biszkoptowych wykroić sześciokąty, które układamy tworząc wzór w misce wyłożonej folią spożywczą.
Galaretki rozpuścić w 0,5 l gorącej wody, odstawić do ostudzenia i lekkiego/średniego stężenia (nie może być za mało ścięta, bo wówczas biszkopt nasiąknie, nie może być też za mocno ścięta, bo wówczas zrobią się grudki) i połączyć z ubitą na sztywno śmietaną. Masą napełnić miskę wyłożoną biszkoptami. Zostawiłam nieco, żeby przykryć jeszcze wydrylowane i pokrojone czereśnie, które dodałam na wierzch.

26 komentarzy:

  1. Piegusku! Piękna ta piłka! Naprawdę! Nie wiem co miałaś na myśli pisząc, że nie wyszedł jak planowałaś, bo moim zdaniem piłka jest pierwszoligowa! Brawo!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję Anno-Mario za miły komentarz a nie wyszła taka jak chciałam bo planowałam powlec to jakimś lukrem plastycznym białym i czekoladowym żeby była bardziej kontrastowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale śliczna jest! Wiesz te lukry nie zawsze są smaczne, przynajmniej ja nie przepadam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. tym bardziej że to dla dzieci miało być więc może to plus że ich nie mieli :)) dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne!! bardzo mi sie podoba, dobry pomysl na torcik urodzinowy dla syna, ale i maz bylby zachwycony ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładna piłka. Napracowałaś się na pewno. Też chciałam męzowi zrobić torta piłkę na urodziny. Też by się cieszył na pewno, w końcu to takie wyrośniete dziecko ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muscat gosia99 joanna_kuchareczka dziękuję za miłe komentarze a mąż gosiu99 napewnoby się ucieszył ale pod warunkiem że jest fanem piłki nożnej :))

    OdpowiedzUsuń
  8. poprostu cudenko Ci wyszlo !!! wyglada super!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. wcale nie dziwię się Synkowi, piękna piłka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "ostudzić do konsystencji ciągnących glutów" :/ czy naprawdę nie można było tego inaczej opisać? bo apetytu to nie wzbudza, a wręcz przeciwnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. urocza jest!
    a wnętrze cudowne :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super się prezentuje :) Podziwiam :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No, nooo, a ktoś tu sie pytał, kiedy JA MAM CZAS!
    Ja jako belfer, mam kupę czasu, szczególnie teraz. A mimo to TAKIEGO BAJERU jak Ty, tom nie upiekła.
    A propos przydasiów: jeśli masz cos takiego w swojej kuchni, co się naprawdę przydaje, a jest jeszcze mało popularne, to daj znać.
    całuski - Marzynia

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem pod wrażeniem! Prezentuje sie niebiańsko i z pewnoscia tak smakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczny pomysł, a w środku takie delicje...

    OdpowiedzUsuń
  16. aga myniolka asieja kasiaaaa24 emma001 gosiuwka dziękuję za miłe słowa cieszę się, że się podoba
    anonimie oczywiście, że można było to inaczej napisać tylko po pierwsze trudno jest dosłownie w inny sposób oddać jaką konsystencję powinna mieć galaretka szczególnie że jak będzie za mało ścięta to biszkopt nasiąknie i przecieknie a jak za mocno się zetnie to będą grudki co jest mało estetyczne a po drugie to czy to aż tak nieapetycznie zabrzmiało?
    marzyniu to tylko tak wygląda że pochłania sporo czasu ale w rzeczywistości jest dość szybkie do wykonania a przydasiów poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Owszem, dla mnie zabrzmiało bardzo mało apetycznie, słowo 'gluty' ma pobudzać ślinianki? Moje na pewno nie. Można było napisać - "odstawić do ostudzenia i lekkiego/średniego stężenia (nie może być za mało ścięta, bo wówczas biszkopt nasiąknie, nie może być też za mocno ścięta, bo wówczas zrobią się grudki)." Trochę więcej staranności w doborze słów moja droga, wszak Twoje przepisy czytają inni. Chyba nie chcesz ich zniechęcić? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Hahaha - świetny pomysł;) Powinnam sobie na następne Mistrzostwa Europy takie ciasto upiec;) Co tam korki i piłka, skoro Mama piecze takie ciacha!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Tort wygląda rewelacyjnie !:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rewelacja !!!! Pozwól że pomysł Ci ukradnę :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ivon proszę bardzo sprawisz mi ogromną przyjemność :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam jedno pytanie ile mniej więcej centymetrów ma bok tego rąba.

    OdpowiedzUsuń
  23. przepraszam, że tak długo nie odpisywałam ale byłam na wyjeździe, bok ma około 2 cm :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawiony komentarz :)