czwartek, 24 listopada 2011

Kotlety rybne


Specjalnie na życzenie moich znajomych podaję, wyniesiony z domu rodzinnego, przepis na kotlety rybne. Może brzmi banalnie, ale w tych czasach mało kto już sam je przyrządza, przegrywają powoli z gotowymi paluszkami rybnymi (ze składnikami niewiadomego pochodzenia), które mało mają wspólnego z prawdziwym smakiem kotlecików zapamiętanych z czasów dzieciństwa. Najsmaczniejsze są z pomieszanych gatunków ryb. Używam zawsze ryb złowionych przez męża i synów, którzy są zapalonymi wędkarzami, dzięki temu mam dostęp do naprawdę wysokowartościowego towaru:). Używam zawsze filetów bez skóry, gdyż ma ona zdecydowanie niekorzystny wpływ na smak. Kotlety są soczyste dzięki dodaniu słoniny, możemy je wzbogacić koperkiem albo szczypiorkiem. Zapraszam, na jutrzejszy obiad będą jak znalazł :)

Kotlety rybne
0,7 kg odfiletowanych ryb (najlepiej pomieszanych, u mnie płotki, krasnopiórki i szczupak)
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
2 jajka
5 cm pasek słoniny lub surowego boczku 
1 mała bułka czerstwa namoczona w wodzie
sól, pieprz
bułka tarta
olej

Oddzielić skórę od mięsa, pokroić na kawałki i zmielić z obraną cebulą, czosnkiem, słoniną i odciśniętą bułką. Dodać jajka, sól, pieprz i dobrze wyrobić masę. Formować kotleciki, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju do zrumienienia.




niedziela, 20 listopada 2011

Sałatka z opieniek


Wczorajszy spacer po lesie miał swój zupełnie nieoczekiwany finał. Znalazłam opieńki!. W tym roku, z powodu braku czasu i strachu przed kleszczami mało jeździłam na grzybobranie. Tym bardziej ucieszyłam się na widok tych smacznych grzybów, które najbardziej lubię w sałatce no i oczywiście duszone w śmietanie z pietruszką. Pomimo tego, że sezon grzybowy już za nami, dzielę się rewelacyjnym przepisem na pyszną sałatkę grzybową. Można użyć do niej innych grzybów jednak najbardziej polecam opieńki:)

Sałatka grzybowa
1 kg ugotowanych grzybów
1 szkl oleju
1/4 szkl octu
3 cebule
5 średnich marchewek
3 łyżki keczupu pikantnego
1 łyżeczka vegety
sól, cukier, pieprz do smaku

Cebulę pokroić w piórka, marchew obrać, starkować na grubych oczkach i poddusić na oleju 5 minut. Dodać resztę składników. Wszystko razem dusić na wolnym ogniu 10-15 minut. Rozłożyć do słoików i pasteryzować przez 10 minut. 



środa, 16 listopada 2011

Golonka w kapuście


Kolejna propozycja do trwającej akcji Gotujemy po polsku! pod patronatem serwisu zPierwszegoTloczenia.pl. Tłusto ale nie umiem się jej oprzeć i czasami pojawia się na moim stole. Koniecznie podana z kuflem zimnego piwa!

Golonka w kapuście
golonka
kapusta kiszona
włoszczyzna
3 liście laurowe
ziele angielskie
pieprz w ziarnach
sól
Golonkę ugotować do miękkości w wywarze warzywnym. Kapustę opłukać, lekko posiekać, zalać wywarem z golonki i  chwilę pogotować. Przełożyć razem z golonką do naczynia żaroodpornego i zapiekać przez 45 minut w temperaturze 200 stopni. Podawać z pieczywem i zimnym piwem.

Gotujemy po polsku!

wtorek, 15 listopada 2011

Biełucha


Pierwszy raz jadłam ją w Krakowie i zakochałam się w jej smaku. Biełucha, bo o niej mój dzisiejszy post to zupa na bazie kwaśnego mleka, wędzonego boczku i ziemniaków. Jest pyszna, sycąca i idealna zarówno na ciepłe jak i mroźne dni. Nie miałam akurat kwaśnego mleka więc dodałam maślanki. Jest to potrawa regionalna pochodząca głównie z terenu Beskidu Śląskiego.  Dodaję ją do wspaniałej akcji Gotujemy po polsku! pod patronatem serwisu zPierwszegoTloczenia.pl . 

Biełucha
1 litr kwaśnego mleka (może być maślanka)
0,5 litra wody
5 ziemniaków
1 cebula
3 ząbki czosnku
300 g wędzonego parzonego boczku
1 szkl śmietany
1 łyżeczka mąki
1 łyżeczka soli
koperek

Obrać ziemniaki i ugotować je w osobnym garnku. Zagotować wodę, dodać pokrojony w paski boczek, posiekaną cebulkę i zmiażdżony czosnek. W osobnym naczyniu rozmieszać kwaśne mleko ze śmietaną i mąką. Wlać do gotującej się wody i pogotować 5-10 minut co jakiś czas mieszając trzepaczką aby nie powstały grudki. Na koniec dodać ugotowane wcześniej ziemniaki i odrobinę koperku. Najsmaczniejsza od razu po ugotowaniu.

Gotujemy po polsku!

piątek, 11 listopada 2011

Nalewka śliwkowa


Dzisiejszy dzień kojarzy się z rogalami Świętomarcinskimi i gęsiną. Ponieważ nie dotarła do mnie zamówiona porcja białego maku, niezbędnego do nadzienia- rogali u mnie niet. Na pocieszenie przefiltrowałam nalewkę śliwkową, która będzie niezłym dodatkiem na moje jutrzejsze imieninki. Nalewka wyszła pyszna, słodka, ma piękny kolor. Cieszę się, że zrobiłam podwójną porcję, ponieważ amatorów jej smaku jutro u mnie nie zabraknie. Jestem właśnie w trakcie podjadania śliwek, które są nieźle "napite" alkoholem, więc chyba długo dzisiaj nie posiedzę przed komputerem, bo zaraz będą mi się mylić klawisze. Zapraszam na kieliszeczek tego wybornego trunku :)
Przepis dodaję do akcji Gotujemy po polsku!, której patronem jest serwis zPiewszegoTloczenia.pl

Nalewka śliwkowa
1 kg śliwek węgierek
0,5 kg cukru
0,5 l wódki
0,25 l spirytusu

Umyte i osuszone śliwki wkładamy do dużego słoja, zasypujemy cukrem. Gdy puszczą nieco soku i cukier się rozpuści, zalewamy wódką i spirytusem. Szczelnie zakręcamy i co jakiś czas mieszamy, nie otwierając słoja. Po około 2-3 miesiącach, kiedy śliwki się dostatecznie obkurczą, odcedzamy i przelewamy do karafek. 

Gotujemy po polsku!

sobota, 5 listopada 2011

Okoń smażony z risottem pomidorowym


Już dawno nie było u mnie na blogu nic rybnego, więc nadrabiam zaległości. Jedną z moich ulubionych ryb jest okoń-kolczasta i wielobarwna ryba. Jego mięso jest jędrne, chude, zawiera mało ości, a przede wszystkim jest bardzo smaczne. Tym razem podałam go w towarzystwie kremowego ryżu z dodatkiem słodkich pomidorów. Dziwne połączenie ale warto było, bardzo posmakował mi ryż w takim wydaniu. Najważniejsze aby nie użyć zwykłego ryżu błyskawicznego, przeznaczonego do gotowania na mleku, gdyż zanadto zmięknie. 

Okoń  smażony z risottem pomidorowym
4 filety z okonia (ok. 150g)
2 cebule
20 g masła
250 g ryżu na risotto
1,5 l wywaru rybnego lub warzywnego
1 puszka pomidorów bez skórki
100 ml soku pomarańczowego
50 ml białego wina
sól, pieprz, cukier
5 łyżek masła
5 łyżek oleju słonecznikowego

Filety z okonia natrzeć solą i pieprzem. Cebulę obrać i posiekać. Masło rozgrzać w rondelku, podsmażyć cebulę, dodać ryż i zeszklić. Podlać zimnym wywarem. Gotować 20 minut na małym ogniu, stale mieszając.
Pomidory wyjąc z puszki, grubo posiekać, dodać do risotta razem z sokiem z puszki, winem i sokiem pomarańczowym. Pogotować 10 minut, doprawić solą, pieprzem i odrobiną cukru. Garnek zdjąć z ognia i przykryć, by ryż zachował ciepło. 
Na patelni rozgrzać masło, dodać olej. Filety smażyć z każdej strony około 3-4 minut.
Risotto przełożyć do naczynia, na wierzchu ułożyć usmażone filety.