Chyba nikogo nie muszę przekonywać do tego, że to idealne połączenie kilku smaków w jednym deserze doskonale łechce kubki smakowe, szczególnie gdy pogoda za oknem taka kapryśna. Wszyscy domownicy ( ze mną na czele-a jak ) poprosili o dokładkę. To jest poprostu pyszne :)
Składniki
4 dojrzałe banany
6-8 małych bez ( dałam z 12 )
250 g mascarpone
sok z jednej cytryny
łyżeczka cukru waniliowego
300 ml śmietany kremówki
50 ml rumu
400 g rabarbaru
200 g cukru
10 słodkich truskawek ( dałam więcej )
kilka listków mięty
opakowanie żelfiksu
Rabarbar drobno pokrojony zasypujemy cukrem i najlepiej na całą noc odstawiamy pod przykryciem. Następnie przekładamy do rondelka, dodajemy truskawki, cukier żelujący i dusimy, aż powstanie gęsta konfitura. Dodajemy część mięty, gdy konfitura jest ciepła, a resztę gdy zimna. Banany miksujemy z sokiem z cytryny, cukrem waniliowym i rumem. Łączymy delikatnie z mascarpone. Bezy kruszymy i dodajemy do mascarpone. Śmietanę ubijamy na sztywno i łączymy z masą bananową. Podajemy w pucharkach przekładane konfiturą z rabarbaru i dowolnie dekorujemy.
Te deserki wyglądają naprawdę ślicznie - ten zestaw kolorów i smaków wydaje się wręcz doskonały. Mniam :P
OdpowiedzUsuńReniu, toz to rozpusta w bialy dzien! Ten deserek wyglada oblednie. Nie dziwie sie, ze wszyscy chcieli dokladke :) Wspaniale zdjecia.
OdpowiedzUsuńniesamowite
OdpowiedzUsuńkolory, obrazki, smak
odrobina lata
majko oj rozpusta ale co mi tam nie można sobie ciągle wszystkiego odmawiać :))
OdpowiedzUsuńrafasia wspaniałe połączenie smakowe polecam :))
asieja aleśmy się zgrały w czasie :)) dziękuje za miły komentarz :))
OdpowiedzUsuńrewelacyjny sposób podania!
OdpowiedzUsuńpiękny deser :) Uwielbiam takie kompozycje :)
OdpowiedzUsuńmnie nie musisz przekonywać... przepadłam kompletnie... cudo!
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie !
OdpowiedzUsuńJezu, ale wypas!
OdpowiedzUsuńA te zdjęcia, można lizać ekran!
Przepiękne i zapewne przepyszne!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńKolory zachwycają;)
OdpowiedzUsuń