Grzybów w lesie mnóstwo po ostatnich deszczach, więc czas na zupę ze świeżych, leśnych grzybów. Jak myślę o tej zupie to mam wrażenie, że to już jesień, a przecież tak jakoś mało tego lata w tym roku było :((.
Zupa grzybowa
podgrzybki
1 cebula
masło
ziemniaki
marchewka
sól i pieprz
Oczyszczone i umyte podgrzybki pokroić na paski i obgotować w osolonej wodzie. Cebule drobno pokroić i zeszklić na maśle, dodać grzybki, nieco poddusić i podlać wodą. Dodać marchewkę i ziemniaki, ugotować do miękkości. Doprawić solą i pieprzem oraz zabielić śmietaną. Można ją wzbogacić o makaron ale ja tym razem tego nie zrobiłam. Smacznego.
I jeszcze po tych wędzonych rybach, takimi grzybami mnie drażnisz! Zdecydowanie się obrażam (chwilowo!)
OdpowiedzUsuńno całe szczęście że chwilowo !!!
OdpowiedzUsuńgrzybowa ze świeżych, leśnych grzybów... musi pachniec obłędnie! a jak smakowac! och, co za rozkosz.
OdpowiedzUsuńnie jadłam jeszcze ze świeżych grzybów leśnych, jedynie ze świeżych pieczarek. bo zawsze korzystam z ususzonych grzybów. nie mam zbytnio możliwości by wybrac się na grzybobranie, a od zeszłego roku mam na to taką ochotę...
Wow, zazdroszczę tych grzybów. I mam wielką ochotę na taką zupkę :)
OdpowiedzUsuńPigusku, idę właśnie na ognisko i na pewno znajdę grzyby!
OdpowiedzUsuńI też se zrobię TAKĄ ZUPKĘ, kusicielko!
Mmmmm...jaka pyszna!!
OdpowiedzUsuńPiegusku pragnę zaprosić Cię do zabawy w "Lubię.."
Zasady są następujące:
- podajemy kto nas zaprosił do zabawy
- wymieniamy 10 ulubionych rzeczy
- zapraszamy kolejne 10 osób i powiadamiamy je o tym w komentarzach.
Cieplutko Cię pozdrawiam i życzę miłej zabawy!