poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Pikantne skrzydełka


Wspominałam Wam już wcześniej o pobycie w Gdańsku i poznaniu fantastycznycznych dziewczyn z pokoju szpitalnego. Pewnego dnia zeszłyśmy na tematy kulinarne i to jest jeden z nowo nabytych przepisow od koleżanki Doroty. Skrzydełka przygotowane wg tego przepisu są bardzo pikantne i mają fantastyczną skórkę. Świetnie smakują z ryżem i odparowanym sosem. Polecam dla tych, którzy nie boją się ostych smaków :)

Pikantne skrzydełka
skrzydełka drobiowe bez końcówek
sos chili słodko-pikantny Tao Tao ( duży )
pół kostki masła
panierka:
1 szkl mąki
minikosteczki:czosnek, cebula, papryka słodka, szczypta chili
łyżeczka soli
pieprz

Wszystkie składniki panierki wymieszać dokładnie ze sobą i grubo opanierować umyte i osuszone skrzydełka. Odczekać aż panierka obeschnie, poukładać w naczyniu żaroodpornym i zalać roztopionym masłem wymieszanym z sosem. Piec około 40 min do lekkiego zrumienienia i odparowania sosu.


18 komentarzy:

  1. uwielbiam skrzydełka, przepis podoba mi się, ale takiej ilości masła mój żołądek by nie wytrzymał...

    OdpowiedzUsuń
  2. he he, ilość masła jest spoko i przynajmniej skrzydełka nie są z miodem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak kolor..mniam..zjadłabym na dzisiejsze śniadanie te skrzydełka...przepięknie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają smakowicie. w jakiś dzień wolny od diety chętnie bym po takie sięgnęła

    OdpowiedzUsuń
  5. Piegusku, wyglądają fantastycznie! Dawno nie jadłam i wypróbuję ten przepis.
    Dużo zdrowia na wiosnę Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny przepis. A sosik pikantno-słodki tao tao pasuje także z kiełbaskami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają bardzo kusząco, z chęcią bym sobie takie dziś zjadła, szczególnie że u mnie dość chłodno. Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmm, lubię takie pikantne klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny przepis, i te skrzydelka tak apetycznie wygladaja:)

    OdpowiedzUsuń
  10. dzięki, skrzydełka pieruńsko pikantne na śniadanie chyba bym sie nie odważyła:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Skrzydelkami nigdy nie pogardze :) Zapisze sobie przepis i wkrotce bede sie nimi zajadac :))

    Spokojnych i radosnych Swiat Reniu. Dla Ciebie i Twoich chlopakow :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmią ciekawie, tym bardziej,że do tej pory raczej je smażyłam po obtoczeniu w płatkach kukurydzianych. Muszę spróbować tego sposobu, może posmakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny przepis, wyglądają przepysznie .... oczywiście zapisuję !:)

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mmm, pycha ;) uwielbiam skrzydełka, zwłaszcza pieczone lub grillowane na ruszcie http://www.zgrilla.pl/grillowane-skrzydelka-z-kurczaka-marynowane-w-tequili/ chrupiąca skórka powala na kolana ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawiony komentarz :)