Kołpaki lub inaczej niemki, turki czy płachetka kołpakowa to grzyby, które poznałam dopiero w tym roku. Gdybym nie była na wspólnym grzybobraniu (razem z 30 innymi grzybiarzami) nigdy bym się po te grzyby nie schyliła. Smażone z cebulą smakowały mi średnio, w jajecznicy i ze śmietaną posmakowały mi bardzo. Podobno najsmaczniejsze w occie i w takiej formie zrobiłam ich najwięcej.
Marynowane kołpaki
Zalewa
1,20 l wody
0,5 l octu
7 łyżek cukru
2 łyżki soli
ziele angielskie, liść laurowy, pieprz czarny ziarnisty
kołpaki
Kołpaki oczyścić, dokładnie umyć i obgotować w lekko osolonej wodzie. Wszystkie składniki zalewy zagotować po czym wrzucić do niej wcześniej obgotowane grzyby (dzięki temu zabiegowi grzyby się ze sobą nie sklejają). Przełożyć dość luźno do słoików i pasteryzować przez 15-20 minut.
Dobrze, ze te kolpaki to nie od samochodu :)))) Ja osobiscie nie znam tych grzybow wiec pewnie bym ich nie zbierala...ale widze, ze zjadlas i zyjesz wiec musza byc dobre :)
OdpowiedzUsuńUsciski.
oj tak nazwa niezła, kojarzy się z autem:)
UsuńUwielbiam marynowane turki :)
OdpowiedzUsuńu nas wszyscy mówią na nie kołpaki:)
UsuńSzczerze mówiąc to ja też nie znam tych grzybów:) Ale wygladają świetnie:) chcętnie bym się skusiła na takiego grzybka:) wygląda bardzo apetycznie:) pozdrawiam: www.martawkuchni.blog.pl:)
OdpowiedzUsuńNigdy słyszałam o tych grzybach.
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie wyglądają, przyznam że pierwszy raz słysze o tych grzybkach ;)
OdpowiedzUsuńJej,i pomyśleć, żem tyle kołpaków w życiu ominęła, no nie znam ich a tak pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńPolecam kołpaki po żydowsku. Z cebulką i koncentratem pomidorowym
OdpowiedzUsuń