Zaprezentowana zupa jest bardzo aromatyczna, zdecydowanie wyczuwa się w niej smak czosnku, pomidorów oraz ziół - jest poprostu włoska w smaku. Przepis zaczerpnęłam z tej strony. Nieco ją zmodyfikowałam-podałam ją w formie zupy nie kremu oraz zrobiłam ją na bazie wywaru z żeberek z racji tego, iż jesteśmy rodziną zdecydowanie mięsożerną :).
1,5 l wywaru ( u mnie z żeberek )
słoiczek ciecierzycy ( odcedzony ) jeżeli samodzielnie gotujecie ciecierzycę należy namoczyć ją na 12 h przed gotowaniem, następnie odcedzić, zalać świeżą wodą i gotować do miękkości
1 puszka pomidorów w sosie pomidorowym
2 ząbki czosnku ( przeciśnięty przez praskę )
gałązka świeżego rozmarynu
2 listki bazylii
1 pęczek natki pietruszki
oliwa, sól, pieprz
makaron
O Jezusie Nazarejski, to ja tu kichę we flaku zapodaję, a ty, Piegusku, takie ekologiczne zupki z ciecierzycom???
OdpowiedzUsuńAle jest Ci wybaczone, w tym Wielkim Tygodniu, boś sie nie zaparł polskiego jedzenia.
Co ino mię nurtuje, skond Ty wisz, że ja tak daleko od Ciebie!?
w ferworze swiątecznych porządków musiałam coś na szybcika zrobić :)a polskiego jedzenia za żadne skarby się nie wyprę o nie :)
OdpowiedzUsuńgdzieś mi się obiło o oczy żeś Ty mamarzyniu z Podlasia toż to kawałek od Warmii ( no chyba że się mylę z gegry miałam zaledwie czwórkę )
Ja jestem jeszcze z dalsza, Pieguseńku, bo aż z Pogórza. Warszawiaki mówią, że u nas już Bieszczady...
OdpowiedzUsuńooo no to baaaardzo daleko:) jak będę wybierać się w wakacje w okolice bieszczad to dam znać może kawke wypijemy :)
OdpowiedzUsuńmmmm apetyczna !!!!
OdpowiedzUsuńPyszna ta zupka :))
OdpowiedzUsuńSpokojnych i pelnych ciepla swiat Ci zycze Piegusku :))