Ostatnio byłam w odwiedzinach u rodzinki, która jest szczęśliwą posiadaczką swoich kur a więc także i swoich jajeczek, które notabene uwielbiam. Jakoś tak przy okazji wspominania dawnych czasów naszła nas ochota na kogiel-mogiel - taki babciny, pyszna delikatna piana ze świeżych wiejskich jajek ( wiejskich nie tylko z nazwy ) z dodatkiem cukru i kakao. To jeszcze jeden nie zapomniany smak z dzieciństwa.
Kogiel-mogiel
2 jajka
3 łyżki cukru
łyżka kakao
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę. Żółtka utrzeć na gładką masę z cukrem i kakao a następnie delikatnie wymieszać z pianą z białek. Kogiel-mogiel gotowy.
I jeszcze jedno zdjęcie kurczaczków nie mam pojęcia ile tygodni mają ale są jeszcze bardzo malutkie :)
nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam kogiel mogiel.. 10 lat? na pewno więcej. cudowny to był smak.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Oj, przywołałaś słodki smak dzieciństwa! Kiedy wracałam ze szkoły moja kochana babcia zawsze kręciła mi kogiel mogiel, z kakao. Od tamtych czasów go nie jadłam... Muszę przywrócić ten smak!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dokładnie - to smak dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuń