sobota, 19 lutego 2011

Kaszak


Zapomniane ciasto, które parę lat temu bardzo często bywało na naszym stole. Przypomniala mi o nim moja siostra, która upiekła je podczas naszego ostatniego spotkania. Posmakowało mi i postanowiłam je upiec na szkolny Dzień Babci i Dziadka u mojego starszego synka. Jest mnóstwo wariacji związanych z tym ciastem, ja jednak wybrałam wersję klasyczną bez herbatników, za to z dżemem porzeczkowym i galaretką. Tak zapamiętałam to ciasto z dzieciństwa :).

Biszkopt
6 jajek
1 szkl cukru
1 szkl mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki kakako

Krem
1 litr mleka
1 szkl kaszy manny
1 szkl cukru
1 masło
1 łyżka kakao
cukier waniliowy

dżem z czarnej porzeczki
2 galaretki wiśniowe


Białka ubić z cukrem na sztywną pianę.Nie przerywając ubijania dodawać po jednym żołtku. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy delikatnie mieszając. Piec do zrumienienia. Ostudzony biszkopt przekroic na pół.
Do szkl mleka wsypac kaszę mannę a resztę mleka zagotować z cukrami, masłem i kakao. Do gotującego się mleka wlać kaszę z mlekiem i gotować do zgęstnienia około 5 min. Połowę gorącego kremu wlać na połówkę biszkoptu, przykryć druga połową biszkoptu i wlac pozostały krem. Wierzch posmarować dżemem i zalać tężejącą galaretką.
Najsmaczniejsze na drugi dzień :).


23 komentarze:

  1. Masa (lecz bez kakao) przypomina mi krem do stefanki. Ale z biszkoptem jeszcze nie jadłam. Podoba mi się, zapisuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o takiej masie, ale nigdy nie próbowałam. Ciasto wygląda bardzo zachęcająco. Na pewno jest inne od tradycyjnych - ciekawe urozmaicenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe ciasto.Pysznie i elegancko się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chyba na jakąś "zieloną szkołę" do Ciebie zawitam:) Kaszaka zapisz do tej moje coraz dłuższej listy zamówień;P
    Dobrych snów!

    OdpowiedzUsuń
  6. przyznam szczerze, że ta nazwa kojarzy mi się jedynie ze stanem chorobowym:) ...a tu niespodzianka i przepiękne ciasto się pod nią kryje:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Piegusko, super wygląda to ciasto! a ta galaretka na wierzchu, mniam! a do tego wiśniowa, pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja myslalam, ze to jakas kielbasa z dodatkiem kaszy :)) Takie mialam pierwsze skojarzenie :) A tu prosze, takie pyszne ciasto. Bardzo lubie masy z dodatkiem kaszy manny. Dawno temu robilam herbatnikowaca wlasnie z taka masa :)

    Buziaki Renatko. I nie przesadzaj kochana z tymi moimi zdjeciami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawie się zapowiada. smak tego ciasta mnie bardzo intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wygląda... po prostu intrygująco.
    wspaniale, rewelacja!
    muszę, koniecznie muszę go skosztowac, wypróbowac.
    rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  11. takiego ciasta nie znałam, owszem, masę grysikową tak, ale białą i w murzynku. fajnie, że odświeżasz stare przepisy :-)
    Nazwa kaszak mnie z lekka przeraża...

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam kaszę manną wyjadaną z miseczki. ale w takiej formie chyba jej jeszcze nie poznałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Co raz częściej wracamy do dawnych, zapomnianych przepisów:) Tego ciasta ja akurat nie znałam. Prezentuje się bardzo apetycznie:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ kusisz przepięknymi fotkami! Wspaniałe ciacho!!! pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
  15. nazwa rzeczywiście nie zachęcająca ale ciasto smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jadłam. Trzeba to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne wygląda!! Świetne na po południu z przyjaciółkami.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Intrygująca nazwa..intrygujące ciasto...bardzo apetyczne zdjęcia :) Zapisuję, bo pierwszy raz się spotykam z takim ciastem i bardzo jestem ciekawa jak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciasto wygląda pysznie, również jestem ciekawa smaku ....

    OdpowiedzUsuń
  20. Pychota! Zapisuję do wypróbowania! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ciasto nie za słodkie i naprawdę smaczne, zapraszam do upieczenie :) dziękuje za wszystkie komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mi galaretka odchodzi, dlaczego? Weronika.

    OdpowiedzUsuń
  23. Weroniko może to kwestia dżemu kiedyś użyłam kupnego porzeczkowego i tez miałam problemy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawiony komentarz :)