Jak już wiadomo jestem zwolenniczką ryb i zauważylam, że jakoś ostatnio traktuję je po macoszemu- postanowilam szybko się poprawić i przyrządziłam pieroga. Generalnie powinnam użyć świeżej ryby, ale akurat miałam pod ręką kawałek uwędzonego przez tatę łososia, więc go wykorzystałam i to był jak się okazało fantastyczny pomysł, bo zapiekanka pięknie pachniała wędzonką, co dodatkowo łechtało nasze kubki smakowe. Jeżeli kochacie jeść ryby tak jak i ja polecam z całego serca tej przepis.
Pieróg z wędzonym łososiem
2 op gotowego ciasta francuskiego
500 g uwędzonego fileta z łososia (można zastąpić świeżym)
2 cebule
3 średnie ziemniaki
1 żółtko
Cebulę pokroić w półkrążki, ziemniaki obrać i pokroić w cienkie plasterki a łososia pokroić w kostkę, usuwając ewentualne ości. Z ciasta wyciąć dwa koła- jedno większe, a drugie mniejsze niż forma do pieczenia. Formę zwilżyć wodą i wyłożyć nią duży krążek ciasta w taki sposób, żeby nieco wystawało poza ścianki formy. Na spodzie ułożyć ziemniaki a na wierzchu cebulę wymieszaną z łososiem. Krawędzie ciasta zawinąć na nadzienie. Posmarować powstałe na wierzchu "koło" z ciasta rozkłóconym żółtkiem i przykryć drugim mniejszym krążkiem ciasta, delikatnie przyciskając go nad miejscem, które było posmarowane. Powierzchnię pieroga posmarować resztą żółtka i przekłuć widelcem w kilku miejscach. Piec 30-40 minut w temperaturze 210 stopni. Smacznego
takie jedzonko to musi smakowac super! az slinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam dania z ryb i owoców morza.Systematycznie je robię.
OdpowiedzUsuńTa zapiekanka wygląda przepysznie!A z wędzoną rybą ma na pewno wspaniały aromat.
Ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńten losos wyglada absolutnie genialnie - niebanalny przepis...
OdpowiedzUsuńależ to wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńPiegusku, gdyby nie fakt, że obiad już mam gotowy, to pewnie zrobiłabym takiego pieroga :) z wędzonym łososiem zapowiada się pysznie, do tego duuużo kolorowej sałatki i nic więcej mi nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńo kurczę, super pomysł na ciasto francuskie, robiłam je na milion sposobów, ale żeby wyszło zabudowane - jeszcze nie :) niedługo spróbuję bankowo!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na rybę ....
OdpowiedzUsuńReniu, och Reniu... :)) Te Twoje rybne dania sa jak zwykle zachwycajace i pyszne. Podziwiam Cie za pomyslowosc :)
OdpowiedzUsuńUsciski cieple sle... :))
Wygląda wspaniale. Uwielbiam wędzonego łososia - i na ciepło i na zimno.
OdpowiedzUsuńŁosoś wędzony przez tatę... wspaniałe. Z przyjemnością wypróbuję Twój przepis, bo uwielbiam ryby.
OdpowiedzUsuńTeż chcę takiego Tatę. I ten pieróg też biorę.
OdpowiedzUsuńoj tak Tato to cenny skarb :) dzięki za komentarze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wszystkich serdecznie!!!
Wow, to normalnie przepis dnia. Wygląda fantastycznie, w dodatku ten łosoś... Rewelacja!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńOch Renatko, jakie sliczne zdjecie w profilu :)) A ja patrzac na to poprzednie zdjecie troszke inaczej sobie Cieie wyobrazalam :))
OdpowiedzUsuńUsciski.
Ale tu pysznie! Pieróg zapowiada się przepysznie i trafia w moje gusta ;) Zapraszam do mnie http://molto-bene.blogspot.com
OdpowiedzUsuńrewelacyjna porcja wędzonego łososia!!! bardzo, bardzo lubimy ryby chociaż wciąż mam wrażenie że jemy jej za mało...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie potrawy i pewnie na jednej porcji bym nie skończyła :)Świetny pomysł !
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńa te ziemniaki to surowe czy gotowane ???
OdpowiedzUsuńziemniaki surowe ale bardzo cieniutko pokrojone w plasterki:)
OdpowiedzUsuń