Dzisiaj piątek, więc czas na rybę. Tym razem zapraszam na roladki śledziowe z pyszną sałatką na słodko. Pięknie wyglądają, wspaniale smakują, idealnie nadają się na imprezę.
Ponieważ bardzo ciężko jest kupić śledzie w postaci surowej (tzw.śledź zielony) gdyż większość z nich solona jest już na kutrach, gdzie na 100 kg ryb używa się 25-30 kg soli, podstawą jest porządne wymoczenie filetów śledziowych, dostępnych w naszych sklepach. Zazwyczaj moczę je przez kilka godzin w wodzie z dodatkiem odrobiny octu (kilkakrotnie ją zmieniając) ale tym razem dostosowałam sie do przepisu, podarowałam sobie ocet i na 2-3 godziny włożyłam je do mleka. Wyszły bardzo delikatne, bialutkie ale brakowało mi efektu skruszenia ości, który uzykuję dodając do wody nieco octu. Następnym razem zrobię po swojemu :)
Śledzie po żydowsku z pomarańczami
3/4 szkl mleka
1 pomarańcza
1 cebula
1 duże winne jabłko
1 duży kiszony ogórek
3-4 łyżki gęstego majonezu
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz, cukier
Filety śledziowe dokladnie opłukać, moczyć w wodzie przez 4-5 godzin (kilkakrotnie ją zmieniając), odcedzić, zalać mlekiem i odstawić ponownie na 2-3 godziny. Pomarańczę, ogórka i cebulę obrać i pokroić w drobniutką kostkę (jabłka natychmiast skropić odrobiną soku z cytryny, aby nie ściemniały). Majonez wymieszać z resztą soku z cytryny i przyprawić szczyptą soli, pieprzem i odrobiną cukru. Połączyć z pokrojonymi owocami i warzywami, dokładnie wymieszać.
Wymoczone śledzie osuszyć, przekroić wzdłuż na pół, zwinąć i spiąć wykałaczką, aby się nie rozpadły. Napełnić przygotowaną sałatką owocowo-warzywną i odstawić na 2-3 godziny do lodówki. Udekorować dowolnie pomarańczą oraz zieleniną.
* źródło: Tele tydzień
Śledzie pożeram w każdej postaci, a na tę Twoją z pewnością bym się rzuciła! Wyglądają niesamowicie!
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają. Uwielbiam śledzie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sledzie , widzac co zrobilas to soki szaleja i nie tylko , napewno zrobie , jestem bardzo szczesliwa z Twoich recept, dziekuje ,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie , fajnego wekendu :)))
Ale apetycznie podane;)))pzdr:))
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo wykwintnie i smakowicie:)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo elegancko i apetycznie:) SUper:)
OdpowiedzUsuńz pomarańczami nie robiłam ale pewnie się skuszę. Przepiękne zdjęcia. Uwielbiam talerze tego typu bo ciekawie można zrobić kompozycję z dania, a czerń pięknie podkreśla to co najważniejsze. Usilnie poszukuję trójkątnych z tej serii. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA wiesz, Pigusku, że nie wiedziałam o tym patencie z octem?
OdpowiedzUsuńNo to muszę spróbować - bardzo lubimy śledzie w śmietanie i ciągle szukamy nowych smaków.
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają, do twarzy śledziom w pomarańczach :)
OdpowiedzUsuńprezentują się wybornie :)))
OdpowiedzUsuńrewelacyjne sledziki:) w takim pomaranczowym wydaniu musza naprawde fajnie smakowac:)
OdpowiedzUsuńWyglądaja tak bardzo wiosennie.Ja też wolę ,aby poleżały w occie.
OdpowiedzUsuńPyszne sledziki :) W takiej wersji jeszcze nie jadlam. Zdjecia bardzo zachecajace. I oczywiscie podam przepis dalej (mojej mamusi bo ona uwielbia sledzie :))
OdpowiedzUsuńŚledziki wyglądają bardzo apetycznie w duecie z pomarańczami
OdpowiedzUsuńUwielbiam sledzie, i wszystkie rodzaje ryb , prosze cie jak najwiecej potraw zwiazanych z w/ w tematem ,szkoda ze nie mozna je sprobowac, ale te robilam i nie tylko te z twoich przepisow, uuuuuuuuummmmmmmmmm, niebo w gebie , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie a i przepis ciekawy
OdpowiedzUsuńps. ja zawsze moczę w mleku:)
życie & podróże
gotowanie
Wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne śledzie; a jakie cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń