czwartek, 6 stycznia 2011

Szczodrak - czy piekliście dzisiaj ?


Szczodraki to słodkie bułeczki, które wypiekało się u mnie w domu na Trzech Króli. Ale okazuje się, że to bardzo dawny zwyczaj, o czym możecie poczytać tutaj-klik. Moje bułeczki mają w środku rodzynki, ale jeden ma dodatkowo migdał - kto na niego trafi, temu będzie się wiodło w roku. Ponieważ miałam dzisiaj gości i było nas razem 7 osób ciasto podzieliłam na 8 porcji, ponieważ zawsze robi się o jedną bułeczkę więcej - nie pytajcie dlaczego, ponieważ nie wiem, a na moje zapytania w rodzinie słyszę, że to taki zwyczaj i tak musi być:). W tym roku nie trafiłam na migdała, ale trafił się on mojemu synkowi, z czego był bardzo zadowolony i dumny. Zachęcam do podtrzymania tradycji:).

Szczodrak
0,5 kg mąki,
5 dag drożdży,
5 żółtek,
1 szkl mleka,
1 szkl cukru,
125 g masła,
sól

Drożdże rozetrzeć z łyżeczką cukru, jak się rozpłyną - dodać 2 łyżki mąki, szczyptę soli, łyżeczkę (lub dwie) ciepłego mleka i zostawić w cieple do wyrośnięcia.
Do miski wsypać mąkę, żółtka zmiksowane z cukrem, cieple mleko i wyrobić, aż będzie odstawalo od ręki. Na koniec dodać dodać roztopione, letnie masło, ponownie wyrobić i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Formować kulki, w środek kłaść rodzynki a do jednej kulki dodatkowo dołożyć migdała. Po wyrośnięciu piec w 180 stopniach przez 30 minut.

29 komentarzy:

  1. sliczny kwiatuszek:) ach, zjadlabym takie pysznosci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wyglądają. Nie zdawałam sobie sprawy, że są specjalne wypieki na Trzech Króli :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna tradycja,śliczny szczodrak. Napisz Piegusku, komu trafiła się bułeczka z migdałem?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piegusku! Nigdy o nich nie słyszałam! Ładnie się nazywają i mają piękną historię, a na Twoich zdjęciach wyglądają cudownie!
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna tradycja. Zapisuję do zrobienia na przyszły rok!

    OdpowiedzUsuń
  6. nie słyszałam o takich bułeczkach. podoba mi się ich forma pieczenia;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy zwyczaj, nigdy o nim nie slyszalam, ale bardzo mi sie podoba! I kto trafil na migdal?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również nie znam tego zwyczaju, ale już spotkałam się z tym na innym blogu. Postaram się i ja wprowadzić ten zwyczaj.
    Bułeczki wyglądają niezwykle apetycznie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniala ta Wasza tradycja Reniu. Dla mnie to zupelna nowosc. Buleczki wyglagaja przecudnie. Takie rowniutkie. Masz kobieto zdolnosci :))

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tez o takiej tradycji nie slyszalam, ale buleczki i tak upieke bo wyglądają baaardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie jadłam ani nie piekłam szczodraka, ale prezentuje się świetnie, więc za rok spróbuję :) i ten migdał w środku dla jednego szczęśliwca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie właśnie, ja też jestem ciekawa kto wylosowal migdała?
    U mnie takiej tradycji nie było - w ogóle nie piekło się u mnie ciasta na Trzech Króli. Ale już sobie zapisuję i w przyszłym roku na pewno się u mnie pojawi...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja nie znam tych bułeczek, ale już mam ochotę ich spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny pomysł i nazwa, aż miło trafić na ten migdał :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piegusku, co za zdjęcia!
    piękna tradycja. takie wypiekanie... o rety.
    bułeczki są znakomite.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajna tradycja!! Bułeczki naprawdę są znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. a ja pierwszy raz słyszę o tym wypieku:) Fajny!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tej tradycji, ale podoba mi się i wypiek i nazwa. Nie mówiąc już o zdjęciach...

    OdpowiedzUsuń
  19. fajnie byłoby w przyszłym roku upiec go bardziej globalnie, nie miałam pojęcia, że to tak mało powszechny zwyczaj :)
    odpowiadając na pytanie kto zdobył migdał-odpowiedź jest w poście kto dokładnie przeczyta znajdzie odpowiedź :))
    dziękuję wszystkim za miłe komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wpraszam się do Ciebie Kochana :) Takie pyszności serwujesz, że mi tu abu ślinka cieknie :)

    Buziaki !!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. podoba mi się ten puchaty zwyczaj..

    OdpowiedzUsuń
  22. nie słyszałam wcześniej o nazwie szczodrak ani o takiej zabawie, ale bardzo mi się pomysł podoba. bułeczki do wypróbowania
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja również się pisze do wypróbowania tego przepisu w przyszłym roku;) Pewnie cała rodzina będzie polowała na migdał:)

    OdpowiedzUsuń
  24. o szczodraku nie słyszałam... fajna tradycja :)

    OdpowiedzUsuń
  25. oj tak to przy okazji świetna zabawa z tym polowaniem na migdała :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo fajny zwyczaj, nieznany przeze mnie .... wypiek wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie nie ma takiej tradycji, ale spotkałam na innych blogach taki wypiek. Trzeba by go "zaadoptować "..........dziękuje za życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  28. anytsujx dzięki :) pyra koniecznie namawiam do adopcji :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pyszne zwyczaje to najlepsze zwyczaje. Bardzo podoba mi się ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawiony komentarz :)