Smak tak przyrządzonej ryby towarzyszy mi od czasów dzieciństwa i jest to jedna z tych potraw, która jest zawsze na liście do zrobienia w każdym ważnym dla mnie momencie. Przepis znam od mamy na tak zwane oko i przyznam się, że upłynęło nieco czasu, zanim dostosowałam proporcje tak, aby smakowała jak w rodzinnym domu. Ryba najlepiej smakuje po 2-3 dniach, kiedy przejdzie zalewą, co jest bardzo wygodne szczególnie w przypadku szykowania impezy, gdyż nie musimy tracić cennego w takich momentach czasu. Najczęściej przyrządzam w ten sposób małe pstrągi, płocie, genaralnie rybę słodkowodną i nieodfiletowaną.
Ryba w zalewie octowej:
pstrąg,
mąka,
sól,
olej.
Zalewa:
5 szkl wody,
1 szkl octu,
1 łyżka soli,
6 łyżek cukru,
ziele angielskie,
liść laurowy,
2 duże cebule.
Rybę posolić, odstawić na jakiś czas aby przeszła, obtoczyć w mące i usmażyć na rumiano dla lepszego smaku zalewy. Ułożyć w naczyniu kamionkowym albo garnku.
Swietny przepis Reniu. Twoje rybki zawsze wygladaja przeapetycznie :) Ja co prawda nie przepadam za takimi marynowanymi w zalewie octowej ale moja mama na pewno ucieszy sie z przepisu :)
OdpowiedzUsuńP.S. Rozbawil mnie strasznie Twoj komentarz u mnie :) Nie potrzebuje nikogo do sprzatania ale w zamian za rybki moge dla Ciebie gotowac :))
Piegusku! Ty to masz talent do ryb! Wszystkie wersje jakie prezentujesz są dla mnie wyśmienite, a ta to już absolutna rewelacja! Uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPiegusku to tak jak u mnie . Do dziś mama robi rybę w occie. Ja też się wychowałam na rybach.A w pomidorach też robiliście?-pycha
OdpowiedzUsuńAgnieszko dzięki, obiecałam sobie ostatnio, że będę jadła więcej ryb dlatego pojawiają się na moim blogu od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńP.S.
no to jesteśmy umówione niewiem tylko co mój mąż na to ha ha ha
Anno-Mario cieszę się że nie tylko ja lubię ryby :))
Pyro któ robił ten wie że są pyszne no i strasznie jestem ciekawa tych w pomidorach (bo chyba nie o te po grecku ci chodzi:))
kiedyś chyba miałam okazję jeść tę rybę, ale z chęcią powtórzyłabym to doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis, rybka mniam ...:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie przepis i chetnie bym poprobowala takiej rybki:)
OdpowiedzUsuńPaula koniecznie powtórz bo naprawdę jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńAnutsujx aga zapraszam do skorzystania z przepisu :)
Witaj, uwielbiam rybę w zalewie octowej - Twój przepis bardzo mnie przekonuje i chętnie zrobiłabym taką.
OdpowiedzUsuńJak myślisz lepiej będzie zrobić taką rybkę bez mąki czy mogę użyć mąki pełnoziarnistej (nie mogę jeść białych mąk)?
Laura myślę że skoro można używać mąki pełnoziarnistej do panierowania to jednak nie zrezygnowałabym z obtoczenia nią rybki :) a swoją drogą to masz nieco ograniczone możliwości :(( pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOcet - jaki? ilu procentowy?
OdpowiedzUsuńzwykły ocet spirytusowy 10% :)
OdpowiedzUsuńO, fajny i prosty przepis. Takiego właśnie szukam, normalny i bez wydziwiania (niektórzy proponują robić rybę w occie z keczupem!). Mam tylko nadzieję, że zalewa nie będzie ani za mocna, ani za słaba ;)
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie ryby w occie z keczupem:) zalewa spełnia moje wymagania mam nadzieję, że spełni i Twoje :)
OdpowiedzUsuńrobię pierwszy raz, myślę że spełnię tym przepisem oczekiwania męża....
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że skorzystałaś z mojego przepisu, wiesz z tą zalewą jest tak, że najgorszy jest pierwszy raz, najtrudniej dobrać pod siebie proporcje octu, ta kombinacja mi najbardziej odpowiada, mam nadzieję, że spełnisz oczekiwania męża-trzymam kciuki i Wesołych Świąt życzę:)
UsuńWitaj:) właśnie smażę karasie, i zrobię je w zalewie z Twojego przepisu:) bo również taka rybka gościła w moim rodzinnym domu, dlatego teraz podtrzymuje tą tradycją, najczęściej przygotowuję ryby w zalewie octowej i do słoików, które przechowuje w piwnicy. Gdzieś zapodział się mój przepis-dlatego skorzystam z Twojego:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmniam karasie na pewno będą pyszne w takiej zalewie, ja wczoraj zrobiłam płotki:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, jak taką rybe przechowywac dłużej, chodzi mi o to jak ją np. zakonserwować ( zrobić ) w słoiki, czy ktoś poleci mi sprawdzony przepis. Prośba numer 2, oprócz odpowiedzi na forum prosze maila na mario@marioreklama.pl będę wdzięczny za pomoc :)
OdpowiedzUsuńJa lubię łowic na spoinning więc najczęściej są to okonie, sprawiam je w taki sposób że sa bez skóry, głów i płetw ( wymiar ochronny okonia 15cm - w niektórych okręgach 18cm- zatem nei takie małe rybki )
I pytanie do bardizej doświadczonych, czy ktoś robił szczupaka w zalewie octowej?
I już ostatnie pytanie, czy jesli to tej zalewy dodam koncentrat pomidorowy to wyjdzie mi zalewa octowo pomidorowa?
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi na maila.
pozdrawiam Mario ;)
można jak najbardziej zakonserwować, po prostu usmażone rybki należy poukładać w słoiku i zalać zalewą, zakręcić i pasteryzować około 10-15 minut.
Usuńszczupaka nie robiłam (przeraża mnie ogromna ilość ości znajdująca się w jego mięsie więc wolę go w postaci zmielonej-chociaż ości miękną w tej zalewie)-najbardziej smakują mi pstrągi, śledzie i płotki w takiej zalewie
co do dodania koncentratu to nie mam pojęcia natomiast mogę polecić świetną zalewę pomidorową w tym poście-http://piegusek1976.blogspot.com/2011/12/sledzie-w-zalewie-pomidorowej.html
Witaj Piegusku - właśnie zrobiłam .... dorsza w zalewie i jestem strasznie ciekawa co to wyjdzie. Ryba w zalewie octowej "chodziła" za mną już jakiś czas i kiedy dzisiaj stwierdziłam, że ją zrobię to w sklepie z rybami (jedynym w okolicy) był tylko dorsz :(
OdpowiedzUsuńPonieważ dzieliłam rybę na słoiki - nie dodałam zeszklonej cebuli do zalewy tylko przełożyłam nią rybę w słoikach i dopiero zalałam.
Następne będą śledzie w zalewie pomidorowej - brzmią całkiem smacznie :)
Pozdrawiam
bardzo się cieszę choć dorsz nie jest moją ulubioną propozycją do tej zalewy-mam nadzieję, że w dzwonkach bo filety się mogą rozpadać:)
Usuńa śledzie w zalewie pomidorowej są pyszne też wybieram się do jedynego w mojej miejscowości sklepu rybnego z nadzieją, że uda mi się je zakupić- o tej porze są najsmaczniejsze:)
Nie wytrzymałam i podejście pod degustację zrobiłam w nocy jakieś 4 godziny po zrobieniu - musiałam wiedzieć, czy wyszło tak jak mojej babci. Rybka rewelacyjna, w trakcie robienia zalewy trochę ją dosoliłam i dosłodziłam. Zalewę każdy musi dostosować pod siebie.
OdpowiedzUsuńPOLECAM - rewelacyjny przepis, smaki i zapachy dzieciństwa, wyszło tak jak miało wyjść :)
Pozdrawiam :))
hahaha no to niecierpliwa jesteś:) podziwiam!! a z dopasowaniem pod swoje kubki smakowe to masz rację-każdy musi doprawić wedle siebie:)
Usuńbardzo się cieszę że rybka smakuje- pozdrawiam cieplutko:)
Robię podobną rybę,tylko daję na koniec pieczarki ze słoika.Danie gotowe na stół.Jest super
OdpowiedzUsuń