Kulki mięsne na parze
0,5 kg mięsa cielęcego (można użyć drobiowego lub wieprzowego)
1 jajko
szczypiorek z cebulą
2 łyżki bułki tartej albo pół suchej bułki
przyprawa do dań z cielęciny
sól, pieprz
ryż dlugoziarnisty albo basmati
ziele angielskie
liść laurowy
Ryż wymoczyć przez 2 godzinki w zimnej wodzie, a następnie dobrze odcedzić i wysypać na płaski talerz. Mięso zmielić, dodać jajko, pokrojony drobno szczypiorek z cebulką, namoczoną bułkę i przyprawy. Dobrze wyrobić i odstawić na pół godzinki aby wszystko się przegryzło. Po tym czasie formować kulki, obtoczyć je dokladnie w ryżu i ułożyć dość luźno w parowarze. Do wody dodać ziele angielskie, liść laurowy, nieco soli i parować przez 20-30 minut.
Bardzo delikatnie wyciągnąć aby nie odleciał z nich ryż. Smacznego!
Fajne kulki.A ja cielęcinę bardzo lubię.Jest delikatna i zdrowa.
OdpowiedzUsuńfajne parowane klopski:) z cieleciny to pewnie sa smaczne:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten pomysł z ryżem:)
OdpowiedzUsuńAle to pomysłowe! Uwielbiam mięso gotowane na parze, pulchne, soczyste.
OdpowiedzUsuńdziekuję :) od jakiegoś czasu jestem posiadaczką parowaru i nie żałuję to jest świetny zakup!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, jeszcze takich klopsików nie widziałam ;) A do kupna parowaru też się przymierzam!
OdpowiedzUsuńUrocze male jezyki :) Ja nie wiem czy przepadam za cielecina czy nie bo chyba jadlam ja tylko z raz w zyciu (a moze i nie?:) Chetnie bym wyprobowala przepis ale niestety nie mam parowaru. Bede musiala wiec wpasc do Ciebie na obiad Renatko :))
OdpowiedzUsuńPiegusku! Ale one są fajne! Świetny pomysł i przepis - zapiszę sobie:)
OdpowiedzUsuńCałusy!
Fajnie wygladaja, bardzo pomyslowe danie, a do tego zdrowe!
OdpowiedzUsuńależ one są cudnie oblepione tym ryżem. chętnie wyjmę z szafki mój parowac i przygotuję takie cuda!:-)
OdpowiedzUsuńMhmh.. wygląda bardzo zdrowo, a co najważniejsze.. pysznie ;-)) Podobają mi się te Jeżyki ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
kulki prezentują się wspaniale. chętnie wykorzystam pomysł
OdpowiedzUsuńCudowne kulki...Bardzo mi się podoba!!!:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie cielecine, ale niestety tutaj gdzie mieszkam jej nie kupie:(
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo efektownie. Lubię cielęcinę, więc tym bardziej powinny mi pasować.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten ryż!
OdpowiedzUsuńdziękuję za pozostawione komentarze, mam nadzieję że przepis niejedna z was wykorzysta:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko-wpadaj z ogromna rozkoszą przygotuję je dla Ciebie i Twojej rodzinki :))
Dziekuje Reniu. Wiedzialam, ze na Ciebie zawsze moge liczyc :) Tylko my jestesmy bardzo "zarta" rodzinka wiec bedziesz musiala przygotowac podwojna porcje :))
OdpowiedzUsuńMilego dnia.
Ale pomysłowe:) Pierwszy raz jestem na Twoim blogu i bardzo tu smacznie, zawitam tu napewno jeszcze nie raz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziekuję Agnieszko to baaardzo miłe co napisałaś, jestem dumna!!! moja rodzinka też lubi sobie podogadzać więc jestem przyzwyczajona do ilości hurtowych :)
OdpowiedzUsuńżeniu zapraszam częściej :)
Świetny pomysł z tym obtaczaniem w ryżu :) rafaello w wersji obiadowej :)) pysznie.
OdpowiedzUsuńjaki fajny pomysł! Nawet małemu dziecku można podać taki obiadek. Oczywiście i ja bym chętnie wchłonęła te kuleczki, szczególnie gdyby podał mi ktos tak miły, jak Ty :-)
OdpowiedzUsuńhahaha rzeczywiście wygląda troszkę jak rafaello:)
OdpowiedzUsuńmarzyniu to dla mnie ogromny komplement, świetnie że już jesteś :)