To danie gości niestety na moim stole bardzo rzadko i zazwyczaj przy okazji jakiejś uroczystości. Ponieważ obchodzę z mężem 10 rocznicę zawarcia związku małżeńskiego stwierdziłam, że to świetna okazja do rozmrożenia kaczki, którą dostałam od moich rodziców jakiś czas temu. Wyszła bardzo aromatyczna, krucha taka jaką lubię, przypomniała mi rodzinne spotkania przy stole z czasów mojego dzieciństwa. Polecam szczególnie upieczone jabłka :)
Kaczka z jabłkami
sprawiona kaczka ok 2 kg ( u mnie mrożona )
majeranek
sól
4 ząbki czosnku
3-4 winne jabłka
odrobina masła
szkl. rosołu
Kaczkę rozmrozić najlepiej w lodówce na dolnej półce, gdyż rozmrożona za szybko będzie twarda i łykowata. Natrzeć całą solą, czosnkiem, majerankiem i odstawić na co najmniej 3-4 godziny, aby przeszła aromatem przypraw i nieco skruszała. Ja swoją ostawiłam na całą noc do lodówki. Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Jabłka obrać ze skórki, wydrążyć gniazda nasienne, pokroić na cząstki, posypać majerankiem i nadziać doprawioną kaczkę. Całą posmarować równomiernie roztopionym masłem, ułożyć w naczyniu żaroodpornym, podlać rosołem i piec bez przykrycia do zrumienienia, około 1 godz. co jakiś czas polewając wytworzonym sosem. Gdy się dostatecznie zrumieni odwrócić na drugą stronę i powtórzyć czynność. Jeżeli skórka jest wystarczająco przyrumieniona, ale kaczka nie jest jeszcze upieczona, przykryć folią aluminiową i dopiec pod przykryciem. Kaczka jest gotowa kiedy po nakłuciu wypływa z niej przezroczysty sok. Moja kaczka piekła się 2,5 godziny. Upieczoną pozostawiłam jeszcze na 20 minut w wyłączonym piekarniku. Podałam w całości, pokroiłam na porcje bezpośrednio przy stole.
Wyszła bardzo ładna. Bardzo lubię taką kaczuszkę z pyzami i modrą kapuchą.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety kaczka tez tylko od swieta:)
OdpowiedzUsuńTwoja wyglada wspaniale:)
Ale pysznosci Reniu :) Uwielbiam kaczke ale podobnie jak Ty pieke ja tylko na szczegolne okazje. Najczesciej robie taka "po poznansku", z winogronami.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu! Duzo szczescia i milosci na kolejne lata. I kolejnych wspanialych rocznic Wam zycze :)
Sciskam mocno :)
Wszystkiego najlepszego -pamiętam moją 10-tą rocznicę(8 lat temu) w Wielki Czwartek mąż przyszedł do domu z bukietem z 10-ciu róż -beczałam jak bóbr ech!!!.... Ja nie przepadam za kaczusią , ale mężowi czasem zaserwuje.
OdpowiedzUsuńReniu, a my kaczkę pieczoną kochamy.I średnio raz na dwa miesiące jest na naszym stole.
OdpowiedzUsuńPiękna jest Twoja.Tak cudnie upieczona.Mniam.
I gratuluję rocznicy ślubu.
Szczęścia !
Piegusku! Ja podobnie jak Amber przepadam za kaczką! Twoja jest jak z marzeń!
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia i pozdrowienia!
Dawno nie widzialam tak cudownych zdjec kaczki. Az pociekla mi slinka! Kacze mieso zdecydowanie za rzadko gosci na moim stole...
OdpowiedzUsuńgratuluję pięknej rocznicy i życzę jeszcze wielu takich.
OdpowiedzUsuńJa kaczkę z jabłkami pamiętam z domu rodzinnego - rodzice też robili kaczkę z jabłkami na specjalne okazje. Uwielbiałam szczególnie pieczone jabłka. Jabłka specjalnie kupowaliśmy na rynku - Bankrofty, były najlepsze, bo nie rozpadały się podczas pieczenia i były właśnie winne.
Twoja kaczka pięknie się zarumieniła, ślinka mi leci okropnie ;)
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
gratuluje tak pieknej, okraglej rocznicy:)
OdpowiedzUsuńkaczka prezentuje sie wspaniale:)
Jaka wspaniała... jak pachnie... I pomyśleć, ze tak niedawno Mama piekła mi tak kaczkę z jabłkami, bo ja nigdy nie piekłam i bałam się, że coś schrzanię. I właśnie te jabłuszka nasiąknięte tłuszczykiem, kwaskowe były takie pyszne... Aleś mi Pigusku dogodził wirtualnie!
OdpowiedzUsuńdziękuję wszystkim za miłe życzenia :)
OdpowiedzUsuńKaczkę zazwyczaj omijam szerokim łukiem, choć pewnie dużo tracę. Twoja kaczucha wygląda bardzo apetycznie. Gratuluję rocznicy. Dużo szczęścia na nastopne lata!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe jedzonko na tak piękną uroczystość !
A kaczucha bardzo apetycznie prezentuje się w tej soczystej zieleni, musiała być przepyszna!
Spełnienia marzeń !!!
OdpowiedzUsuńKaczuszka wygląda wybornie mmmmmmmmmmmmmm nnn iii aaaaaaaaa mmmmmmmmmmmmmmm :D
Wygląda pysznie, moja mama też nadziewa jabłkami .... mniam !:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńA taka kaczka to moje marzenie, tylko nie bardzo mam kiedy z nią popróbować i dla kogo. Wyszła Ci pięknie.
Wszystkiego dobrego Piegusku!
OdpowiedzUsuńdziękuję wszystkim :)
OdpowiedzUsuń