Dzisiejsze jagodzianki są wynikiem porządkowania zamrażarki. Okazało się, że całkiem przypadkowo zapodziało się w niej małe pudełeczko zamrożonych jagód. Ponieważ niedługo będą świeże postanowiłam je wykorzystać i przerobić na pyszne bułeczki z nadzieniem jagodowym. Nie miałam ich sporo więc wymieszałam je z własnoręcznie zrobionym zeszłorocznym dżemem, oczywiście z jagód leśnych. Zapraszam więc na jagodzianki jeszcze przed sezonem jagodowym:)
Jagodzianki
500 g mąki
30 g świeżych drożdży
250 ml słodkiej śmietanki
3 żółtka
2 łyżki cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
50 g masła
skórka otarta z cytryny
szczypta soli
jagody
dżem jagodowy
1 jajko
płatki migdałowe
Drożdże rozrobić z cukrem, aż będą płynne. Do dużej miski wsypać mąkę, sól i cukier waniliowy. Dodać rozrobione drożdże i zamieszać łyżką. Następnie dodać żółtka roztrzepane z letnią śmietanką i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto. Pod koniec wyrabiania dodać rozpuszczone letnie masło. Gotowe ciasto zostawić do wyrośnięcia.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość rozwałkować je na prostokąt i podzielić je na 12 części. Zamrożone jagody wymieszać z dżemem i nałożyć po czubatej łyżce na środek każdego kawałka ciasta. Szybko uformować szczelne bułeczki. Ułożyć je na blaszce z papierem do pieczenia w dość dużej odległości od siebie i zostawić do ponownego wyrośnięcia na około 30 minut. Po tym czasie posmarować jagodzianki rozkłóconym jajkiem i posypać płatkami migdałowymi.
Piec w temperaturze 180 stopni przez około 20-25 minut do zrumienienia. Ostudzone polać lukrem albo posypać cukrem pudrem.
* źródło: atina_bc
Widzę, że nie tylko u mnie robione są czystki w zamrażalce przed sezonem na świeże owoce :) Z chęcią zjadłabym taką apetyczną jagodziankę!
OdpowiedzUsuńzapraszam, co prawda jagody się skończyły ale dżemików jagodowych jeszcze nieco zostało:)
Usuńmoja babcia takie robila...mmmm :)
OdpowiedzUsuńMam niesamowitą słabość do jagodzianek, zjadłabym ich na pewno więcej niż powinnam :)
OdpowiedzUsuńo tak a potem idzie w boczki:)
UsuńUwielbiam jak jest tak dużo jagód :) Mniam :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła taką jagodziankę:) Tak smakowicie wyglądają!
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale, a składniki same mówią za siebie! Pyszności!
OdpowiedzUsuńja chce, ja chce!!! ale narobilas mi smaku na taka jagodzianke, pychota:)
OdpowiedzUsuńUsciski i pozdrowionka:)
no to Aguś zapraszam:)
Usuńdziękuję za wszystkie komentarze:)
OdpowiedzUsuńjagodzianki uwielbiam;)) sama odważyłam sie dopiero zrobic je w zeszlym roku
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz, jakiej mi ochoty narobiłaś na jagodzianki!! :)
OdpowiedzUsuńMega apetyczne!
OdpowiedzUsuńMam w zamrażarce resztkę truskawek i muszę pójść w Twoje ślady.
Reniu, jestes niemozliwa :)) Tak pieknie wyszly Ci te jagodzianki, ze nie moge sie na nie napatrzec... Czestuje sie jedna :))
OdpowiedzUsuńUsciski.
U mnie też się znajdą, apetyt mam na takie :)
OdpowiedzUsuńAlez mi narobilas chetki na jagodzianki! Wygladaja lepiej niz te z cukierni :)
OdpowiedzUsuńJagodniki! Smak lata i dzieciństwa;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie takie letnie smaki, a ja wciąż wiosny wypatruję,
OdpowiedzUsuńbo gdzieś się zapodziała;)
Wyglądają niezwykle apetycznie:) Też miałam smaka na jagodziany ale przez sobotnie burzowe klimaty pierwszy raz w życiu ciasto mi nie wyrosło i musieliśmy obejść się smakiem :( Oczywiście na następny weekend będzie powtórka :)
OdpowiedzUsuńBoże, jakie pyszne! H&C będzie mi teraz suszyć głowę, bo też mam takie domowe borówki w cukrze od Teściowej.
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie, uwielbiam jagodzianki, skradam kilka :).U mnie też trzeba zacząć akcję porządkowania zamrażarki :).Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCudne! Ale pewnie ani jedna już dla mnie nie została...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
wyglądają obłędnie:)
OdpowiedzUsuńU mnie też porządkowanie zamrażalki i znalezione jagody. Bułeczki jagodowe przed sezonem- pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuń