Ciepło, cieplej, upalnie więc idealnie na grilla. Do tradycyjnych przysmaków serwowanych zazwyczaj na ruszcie dołączam pyszne ziemniaczki. Koniecznie młode, gdyż o tej porze roku smakują już doskonale. Nie podaję sztywnych proporcji, każdy musi doprawić farsz pod swój indywidualny smak. Polecam nie żałować czosnku i ulubionych ziół, gdyż to one nadają smak.
Zdjęcia niestety jeszcze przed upieczeniem, ponieważ rozeszły się zanim zdążyłam z aparatem:)
młode ziemniaki
starty żółty ser
masło
czosnek
zioła
sól, pieprz
Ziemniaki dokładnie umyć i ugotować prawie do miękkości. Ostudzone przekroić na pół i delikatnie wydrążyć środki tak aby powstała łódka. Miąższ ziemniaków rozdrobnić widelcem, dodać masło, przeciśnięty przez praskę czosnek, pokrojone drobno zioła i ser. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Przygotowanym farszem wypełnić łódki ziemniaczane, posypać po wierzchu odrobiną startego sera. Ułożyć na ruszcie albo na tacce aluminiowej. Grillować aż farsz się nagrzeje a ser roztopi.
Śliczne są :D
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają :)))) musiały byc pyszne
OdpowiedzUsuńZa ziemniakami nie przepadam, ale grillowane lubię:)
OdpowiedzUsuńPs: No to mam nadzieję, że następnym razem się spotkamy!:))
Buziaki
bardzo chętnie:)
UsuńZiemniaki uwielbiam. W takiej postaci muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńPrzepyszne!
OdpowiedzUsuńJaka wspaniała alternatywa dla kaszanki i kiełbasy,czyli grilla po polsku.
Częstuję się!
smacznego:)
UsuńW prostocie siła - bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńNo dobra Pigusek, poddaje sie. Tyś jezd miszczuniu! (jak powiedziałaby Babcia Bronia ;-)
OdpowiedzUsuńhahaha dzięki Marzyniu-co ja bym bez Ciebie zrobiła :)
UsuńOstatnio kręci mnie czosnek, choć w zasadzie jestem nie czosnkowa, więc taka postać ziemniaczków byłaby wręcz wymarzona :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysl:) Musza byc pyszne:) Fajny blog - poobserwuje:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń