Ciąg dalszy opróżniania zawartości zamrażalnika przed zbliżającym się nowym sezonem owocowo-warzywnym. Pyszne kwaskowate ciasto sprawiło, że czekam z niecierpliwością na tegoroczne porzeczki. Niestety białe przegrały walkę z zimą ale mam nadzieję, że czerwone i czarne zaowocują co najmniej tak samo jak w tamtym roku. Zapraszam na kawałeczek Kwaśnego Jacka do kawki :)
Ciasto
2 szkl mąki
0,5 szkl cukru pudru
1/3 kostki zimnego masła
1 jajko
łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy
Nadzienie
450 g porzeczek ( u mnie czerwone i czarne)
Kruszonka
180 g mąki
80 g cukru
2 cukry waniliowe
0,5 kostki masła
Mąkę wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym i proszkiem do pieczenia. Posiekać z masłem, dodać jajko. Zagnieść szybko ciasto, zawinąć w folię i wstawić na godzinę do lodówki. Schłodzone rozwałkować i przełożyć na blachę. Ponakłuwać widelcem i podpiec na jasnozłoty kolor w piekarniku nagrzanym do 220 st. (około 7-10 minut). W międzyczasie przygotować kruszonkę: mąkę wymieszać z cukrem i cukrem waniliowym, zalać gorącym roztopionym masłem, wymieszać i ostudzić. Na podpieczone ciasto wyłożyć porzeczki, na wierzch pokruszyć kruszonkę i piec jeszcze 15-20 minut w temperaturze 180 st.
Reniu,
OdpowiedzUsuńdoskonałe!
Porzeczki bardzo lubię, a w cieście uwielbiam.
Porywam Ci kawałek...
o a ja właśnie wróciłam od Ciebie:)
UsuńFajna nazwa:) I ciasto też fajne:)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńwspaniale to Twoje ciasto:) ja uwielbiam polaczenie kruchego ciasta z wszelkimi owocami, a te porzeczki sa bardzo kuszace:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
ja wolę ciasta z kremami, wilgotne ale to przez te porzeczki jest doskonałe:)
UsuńUwielbiam porzeczki! Porywam kawalek Jacka :)))
OdpowiedzUsuńsmacznego Agnieszko:)
UsuńDziekuje Reniu :)) I wiesz, w weekend na pewno je upieke. Mam tyle porzeczek w zamrazarce, ze nie wiem co mam z nimi zrobic :))
UsuńUsciski.
ale nazwa! u mnie też jeszcze sporo owoców (w tym porzeczek właśnie) w zamrażalniku, więc czas najwyższy je wykorzystać! pyszna propozycja :)
OdpowiedzUsuńnazwa też bardzo mi się podoba :)
Usuńporzeczkowo:D i bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńprzeczytałam nazwę, spojrzałam na zdjęcie, zerknęłam na opis i aż mi ciarki przeszły - hihihi, to na samą myśl jak te ciasto może być kwaśne :D a ciasto wygląda obłędnie, u mnie ostatnio było ciasto z rabarbarem (kwaśnym), z chęcią zjadłabym Twoje porzeczkowe ciasto
OdpowiedzUsuńkwaśne jest ale nie za bardzo, zawsze można nieco je osłodzić cukrem pudrem ale nam bardo smakowało w takiej postaci:)
Usuńmmmm tesknie za porzeczkami :)
OdpowiedzUsuńFajne to ciacho i jeszcze porzeczkę mam :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle piekne zdjęcia u Ciebie a i ciasto brzmi pysznie ;))
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie się częstuję,
OdpowiedzUsuńtym bardziej że kawkę właśnie sączę:)
Super nazwa;) Pychota!
Ha! Wreście coś dla mamci! Kwas, kwasss!!!
OdpowiedzUsuńno wreszcie trafiłam pod Twój smak Marzyniu:))
Usuńuwielbiam ciasta z porzeczkami :) nasze porzeczki dojrzewają, w zamrażalniku nie ma nic, także czekam :) o nazwie słyszę po raz pierwszy :D
OdpowiedzUsuńna szczęście już bliżej niż dalej tegorocznych zbiorów:)
Usuńwygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńLe tue ricette e foto sono sempre molto precise, brava
OdpowiedzUsuńun abbraccio :)
Wygląda cudnie:) pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńWspaniale ciasto. Twoje mrożone porzeczki zachowały się w stanie prawie nie naruszonym:)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz mroziłam i już wiem, że śmiało można to powtarzać w tym roku:)
Usuńnie przypominam sobie, kiedy ostatni raz jadłam porzeczki. Bardzo, bardzo dawno temu, jak jeszcze mieszkałam na wsi i zrywałam i jadłam prosto z krzaka :) Ciasto wygląda smacznie i ta kruszonka :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez nie pamietam swizego smaku porzeczek , teraz truskawki, wisnie, czeresnie i inne pyszne owoce sa w Polsce. Tutaj troszeczke jest truskawek ale sa takie kwasne . Porzeczki nie widzialam ,tesknie od dlugich lat, za tym co kiedys z owocow, warzyw jadlam , swierze i pyszne w mojej ojczyznie , coz zycie wybiera nam rozne scenariusze. Pysznie tu u cibnie , zapraszam tez do mnie w odwiedziny, mysle ze dawno nie bylas, pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za blad,.....
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę taką nazwę, piegusku, ale wszystkie wypieki z porzeczkami uwielbiam:). Zresztą każdy kwasiorek to dla mnie pychota:)
OdpowiedzUsuńZamrażalnikowe zapasy skończone, czekam na świeże z utęsknieniem!