To jeden z tych przepisów, który z powodu braku dostępności wszystkich składników leżał długo zapomniany w szufladzie. Udało mi się w końcu zakupić ciasto filo i nie zwlekając upiekłam te smakowite sakiewki na obiad. Żałuję tylko jednego, tego że tak długo ten przepis był przeze mnie nie wykorzystany.
Polędwiczki z warzywami w sakiewce
mrożone ciasto filo500 g polędwiczek wieprzowych
1 czerwona papryka
2 czerwone cebule
4 ząbki czosnku
1/2 szkl groszku
marchewka
3 średnie ziemniaki
2 pomidory
200 g sera feta
1 łyżka suszonego oregano i rozmarynu
1/2 cytryny
oliwa
roztopione masło do posmarowania ciasta
sól, pieprz
Polędwiczki umyć, osuszyć, pokroić w kostkę. Czosnek wycisnąć przez praskę, dodać do mięsa razem z połową oregano i rozmarynu. Doprawić solą i pieprzem, wlać nieco oliwy i sok wyciśnięty z cytryny. Wymieszać wszystko dokładnie i odstawić na 2 godziny do lodówki.
Paprykę i ziemniaki pokroić w kostkę, cebulę w paski, marchew w plasterki. Do ziemniaków dodać resztę oregano i rozmarynu, skropić oliwą. Pomidora i fetę pokroić w plastry.
Rozmrożone ciasto filo rozłożyć na blacie i dobrze posmarować roztopionym masłem. Na środku ułożyć porcję mięsa, ziemniaków, papryki, cebuli, troszkę groszku i kilka plasterków marchewki. Na wierchu ułożyć plaster pomidora i fety. Zawinąć w sakiewkę albo paczuszkę, natłuścić ciasto masłem. Przenieść delikatnie pakunek na blachę wyłożona pergaminem. Piec w temperaturze 190 stopni przez 30 min.
Mmmm wygląda naprawdę wspaniale, aż się głodna zrobiłam! Bardzo fajny pomysł na ciekawe połączenie warzyw z polędwiczkami :) Może kiedyś będę miała okazję wypróbować ten przepis, zaraz go zapiszę. Czy to ciasto filo jest łatwe do dostania? Chociaż sądząc po nazwie chyba nie bardzo, bo pierwsze słyszę o takowym ;) Ale to może moja jeszcze nie bardzo szeroka wiedza na ten temat sprawia, że nic mi ta nazwa nie mówi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
wyglądają niesamowicie, nie szkoda Ci było otwierać? :)
OdpowiedzUsuńPiegusku,wyglądają uroczo i pysznie!
OdpowiedzUsuńCiasto filo jest tak uniwersalne.
Dużo smacznego Ci życzę.
Bardzo napakowane i smakowite sakiewki, szkoda, że i dla mnie cisto trudno osiągalne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiasto filo - raz tylko udało mi się kupić - sprowadzone do mojego miasta na specjalne życzenie, ale ponieważ nie kupował nikt inny, więcej już go nie zobaczyłam.;(
OdpowiedzUsuńOprócz tego, że pyszne i zdrowe - danie wygląda po prostu przepięknie - jestem zachwycona!:)
ile tam dobroci kryje się w środku! ja nadal nie mogę trafić nigdzie na ciasto filo;(
OdpowiedzUsuńświetne te sakiewki :)
OdpowiedzUsuńczym zawiązać to ciasto?
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na obiad-niespodziankę;)
OdpowiedzUsuńCudo!!!Piegusku ty to masz pomysly...ps.Tak u mnie już są malinki
OdpowiedzUsuńU nas nie ma ciasta filo. Pierogowe siem chyba nie nadaje?
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła takie wypaśne danko...
ciasto filo szukałam mnóstwo czasu, aż znalazłam je w końcu w Almie :)
OdpowiedzUsuńMarzyniu pierogowe się nie nadaje ale myślę sobie że francuskie tak, tylko bez smarowania masłem :)
Anonimie ja związałam sparzonym szczypiorkiem ale można użyć również sparzonego pora albo gałązki natki pietruszki :)
fajnie to wyglada i na pewno super smakuje:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować ciasta filo, widziałem w lodówce w Bomi. Sakiewki wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńOj jak tylko widzę ciasto filo to od razu nabieram ochoty na baklawę, ale jak dotąd nigdzie go nie spotkałam. Ale jak tylko uda mi się kupić to od razu machnę sakiewki i baklawę- mam tylko nadzieję, że nie oszaleję z tego nadmiaru dobra:P
OdpowiedzUsuńSuper przepis:)